Wielokanałowy marketing sklepu internetowego zawsze był naszą silną stroną. Wielu naszych klientów pytało się, jakie formy promocji opłacają się a jakie nie. Paweł Fornalski świetnie odpowiedział na to pytanie na filmach zaprezentowanych na stronie Marketing wielokanałowy i sprzedaż. Zaawansowani sprzedawcy potrafili zbudować narzędzia, które dostarczały potrzebnych informacji do podjęcia decyzji np. o wycofaniu się z nieopłacalnej porównywarki cen. Wielu klientów podejrzewa również, że najdroższe porównywarki cen nie są opłacalne w ich branży. Zainteresowanie tym tematem potwierdziła prezentacja na IAI-Day 2011 podczas której pokazaliśmy jakie kanały pozyskują dla sklepów IAI-Shop.com największy ruch.
Od dzisiaj, odpowiedź na tak postawione pytania stała się bardzo prosta - wystarczy udać się do nowego narzędzia w dziale RAPORTY I FINANSE \ Analiza konwersji i opłacalności. Po wybraniu sklepów i okresu czasu, przechodzi się wprost to specjalnie opracowanego raportu, który pokazuje:
Dlaczego ten moduł jest taki istotny? Eksperci od Google Analytics, który nadal wspierany jest w pełni, również z rozszerzeniem e-commerce mogą zastanawiać się, czego nowego mogą się dowiedzieć z tego raportu, czego nie wiedzieli do tej pory?
Odpowiedź jest prosta - Google Analytics rejestruje konwersje tylko na podstawie złożonego zamówienia. Nie jest jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie jaką marżę osiągnęliście Państwo z uwzględnieniem rabatów dla poszczególnych kanałów sprzedaży, rabatów oferowanych klientom, dodawanych do zamówienia towarów czy różnych kurierów. Te wszystkie informacje gromadzone są w IAI-Shop.com i dzięki temu mogliśmy je wykorzystać. Dodatkowo Google Analytics nie rozróżnia ilości zamówień jakie zakończyły się porażką. Ile razy klienci z porównywarek coś kupują, by nie opłacić zamówienia, bo w międzyczasie znaleźli tańszy towar? Prowizję dla porównywarki trzeba jednak zapłacić. Kolorowe oznaczenia liczb jeszcze szybciej wskażą kanały ponad przeciętne (zielone) i poniżej przeciętnej (czerwone).
Mnogość kanałów wyjaśnia również dlaczego niedawno zablokowaliśmy możliwość udostępniania pliku eksportu dedykowanego jednej porównywarce, zupełnie innej. Taka operacja całkowicie fałszowała by wyniki i uniemożliwiała podjęcie prawidłowej decyzji. Dzięki temu lista obsługiwanych bezpośrednio serwisów mocno się powiększyła i stale rośnie.
Aktualizacja 2011-10-06 11:30
Moduł gromadzi dane od końcówki września, gdy prowadziliśmy wewnętrzne testy. Dlatego porównanie wyników np. z Google AdWords da zaniżone wyniki. Dopiero analiza za październik powinna pokazać porównywalne wyniki ilości wejść. Z uwagi na to, że nasz system rejestruje ilości wejść niezależnie od systemów zliczających serwisów, nie należy przykładać nadmiernej uwagi do rozbieżności poniżej 1%. Większe rozbieżności powinny prowadzić do sprawdzenia czy podawane przez serwis ilości kliknięć są prawidłowe i np. nie są zawyżone.