Od dłuższego czasu dla polskich sklepów internetowych, dostępna jest już usługa Google Shopping (Google Zakupy). O integracji z tym narzędziem pisaliśmy już pod koniec października br. (patrz wiadomość (Google Shopping Poland) jest już przez nas obsługiwany). Dziś, wraz z Traffic Trends możemy podzielić się z wszystkimi klientami IdoSell pierwszymi wnioskami.
Jest to wewnętrzna porównywarka produktów stworzona przez rynkowego potentata, firmę Google. Posiada ona własną stronę gdzie tysiące produktów z całego świata zostały pogrupowane w odpowiednie kategorie. Klienci tejże porównywarki mogą przeglądać oferty zintegrowanych z nią sklepów, bez konieczności odwiedzania ich. Analogicznie do znanych dotychczasowo rozwiązań tego typu, narzędzie to pokazuje cechy produktów takie jak cena, koszt dostawy, czy dostępność.
Dodatkową zaletą Google Zakupy jest fakt, że można potraktować zintegrowane produkty jako format reklamowy. Nie trzeba jednak czekać aż Google Zakupy staną się popularną stroną i klienci na stronie porównywarki będą szukać produktów. Reklama budowana w tym narzędziu wyświetla się w wynikach wyszukiwarki Google, a więc w miejscu gdzie znaczący procent klientów szuka produktu do kupienia.
Jedno co wiemy z całą pewnością, to że jest za wcześnie na ostateczny osąd. Narzędzie z powodzeniem wyświetla się polskim internautom, generuje bardzo dużo wyświetleń i kliknięć. Przy przemyślanej selekcji produktów i dobrych uwarunkowaniach (atrakcyjna cena, dostępność) również i poziom konwersji osiąga dobre wyniki jak na reklamę Google. Jest to alternatywa dla reklamy tekstowej, która na pewno może podnieść sprzedaż sklepu.
W chwili obecnej narzędzie nie jest jeszcze bardzo popularne, więc każdy z klientów IAI ma okazję by wyprzedzić konkurencję. Przygotować musimy się co prawda na niską jakość ruchu (pod kątem czasu spędzonego na stronie, stron/odwiedziny, współczynnika odrzuceń), lecz to normalne gdy reklamę kierujemy na stronę bardzo zawężoną, stronę produktu.
Do dnia dzisiejszego firma Traffic Trends, która może wszystkich klientów IAI wspomóc w zakresie Google Zakupy, przeprowadziła kampanie, które zebrały ponad 500 000 wyświetleń. Z ich obserwacji wynika, że dla wielu klientów to narzędzie okazało się zyskowną formą reklamy. Oczywiście statystyki lekko zakłócić może gorący, świąteczny okres, jednak i tak wypadają one bardzo pozytywnie jak na nowe, nieznane dotąd odbiorcom narzędzie.
Nasz zewnętrzny Partner, firma Traffic Trends, w ramach współpracy oferuje pełną pomoc przy technicznej integracji z narzędziem, utworzenie kampanii, poprowadzenie jej, a także zraportowanie. Po stronie Klienta IAI zostaje tylko jedna czynność – bardzo merytoryczna – przypisanie konkretnych kategorii swoich produktów do kategorii używanych przez system Google Zakupy.
Na start Traffic Trends proponuje przeprowadzenie kampanii testowej w budżecie jednorazowym mieszczącym się w widełkach od 500 do 2000 zł. Po tym czasie na bazie wygenerowanego ruchu i sprzedaży, każdy z klientów IAI będzie mógł podjąć świadomą decyzję, czy chce dalej korzystać z tego rozwiązania. Nie ma potrzeby już na starcie, w ciemno, określania się na długie miesiące współpracy.
Nie. Google Zakupy, tak jak każda inna forma reklamy w sieci Google, nie ma bezpośredniego wpływu na pozycjonowanie. Nie są to naczynia połączone, także włączając tę usługę nie odnotujemy proporcjonalnego wzrostu ruchu z wizyt darmowych (organicznych). W drugą stronę jednak, włączenie Google Zakupy nie powinno doprowadzić do rezygnacji z pozycjonowania. Według wszystkich najnowszych badań, grupa klikająca w reklamy nie pokrywa się z tymi, którzy szukają wyników darmowych. Tak było w przypadku tradycyjnego Google AdWords, i tak też jest tutaj. Jest to po prostu kolejna płaszczyzna gdzie umieszczamy swój format reklamowy i kolejne źródło pozyskiwania ruchu i sprzedaży.
Dotychczas przeprowadzone testy pokazują w sposób bardzo dobitny, że koszt kliknięć w Google Zakupy jest zdecydowanie niższy od tradycyjnych form tekstowej reklamy. Najczęściej koszt kliknięcia waha się w granicach od 18 do 29 groszy. Oczywiście istnieją branże gdzie stawki popadają w jedną z dwóch skrajności. Dla klienta z branży bardzo mocno technicznej, gdzie większość konkurentów jeszcze nie stanęła do walki o tę formę reklamy wygenerowaliśmy koszt kliknięcia na poziomi 8 groszy. Z drugiej strony dla sklepu działającego w branży bardzo konkurencyjnej, koszt kliknięcia wzrósł aż do groszy 50.
Przygotować się jednak trzeba na to, że każdy 1000 zł pozwoli na wygenerowanie co najmniej 2500 wejść na stronę sklepową.